WGW 2016: Irena Kalicka
SMOKA POKONAĆ TRUDNO,
ALE STARAĆ SIĘ TRZEBA

23.09 – 05.11.2016

w ramach WGW 2016: 24-25 września

W nowej serii prac Irena Kalicka kontynuuje projekt zainicjowany w 2015 roku i zatytułowany „Koń jaki jest, każdy widzi“. W inscenizowanych fotografiach ilustruje XVIII-wieczną wizję świata z „Nowych Aten“ księdza Chmielowskiego. Sięgając do dzieła podszytego przesądami i uprzedzeniami, niemniej opatrywanego mianem pierwszej polskiej encyklopedii, artystka w przewrotny sposób piętrzy stereotypy i gra na potocznych skojarzeniach. Wyobraźnię podsycaną fantazmatami ożywia inscenizacją średniowiecznego motywu dance macabre w wykonaniu rozbrykanych, biało-czerwonych kibiców. Ekstrawagancja dziwacznych postaci i swawolnych zachowań, tak jak we wcześniejszych pracach artystki, miesza się z różnymi kodami kulturowymi i odniesieniami do dawnej i współczesnej sztuki.

Wczytując się w „Nowe Ateny“ Kalicka nie podąża za genealogią podsuwanych jej tropów, dance macabre czy ars moriendi są odgrywane postaciami wpisującymi w te przedstawienia współczesne narracje. Liczące kilka wieków dzieło objaśniania świata dostarcza tematów myślanych współczesną kulturą, wizualnością sztuki i kultury popularnej, obrazami, które tak, jak potoczny język, wchłaniają retorykę postkolonialnego dyskursu, genderowych studiów, queerowych teorii i coraz bardziej uwidaczniających się narracji nacjonalizmu, płci, rasizmu. Narodowe resentymenty przybierają groteskową formę na zdjęciu z husarką w kabaretkach i przerysowanym makijażu, dumy Rzeczypospolitej w przebraniu queerowej maskarady.

W eklektycznych mise-en-scènes Kalickiej, fotografiach z krakowianką i góralami, recydywistą i jego świątobliwością, kibicami i murzynami, odgrywane są różne skłonności współczesnej kultury do folkloryzacji, egzotyzacji, demonizacji, ale również do sentymentalnego ogrywania tematów sztuki. Perfekcyjnie zainscenizowana martwa natura nie jest tylko fotograficznym powtórzeniem malarskich pierwowzorów. Autorka odwołuje się raczej do percepcji czerpiącej z wizualnej pamięci, do wyobrażenia, które jest już efektem recepcji, kliszą widzenia, jego spektakularyzacji i tematyzacji. Pozornie „neutralna” martwa natura pokazuje smoczy pazur, nęcąc oko kulturowymi konstrukcjami widzialności wizualnego.