12.02 – 9.04 2016
Jarosław Kozłowski zazwyczaj pracuje cyklami, całymi seriami prac przepracowuje różne wątki i tematy, do których często powraca. W ramach wystawy Recycled Games łączy realizacje z dwóch projektów: rozpoczętej w 2006 wielkiej serii Recycled News i pokazywanego w 2014 cyklu Gry, games, игры, etc.
Mistrz konceptualnej refleksji i uprawianych przez lata gier językowych nie zaprzestaje ćwiczyć siebie i swoich odbiorców w języku, zarówno w jego dyscyplinującym, jak transgresyjnym wymiarze. Chociaż obecnie eksponuje raczej nadużycia i absurdy językowe, jakimi przemawia współczesna zmedializowana rzeczywistość. Nośniki informacji, których używa w swojej praktyce artystycznej, jak gazety czy wyświetlacze, przekształca w nośniki dezinformacji. W pracach prezentowanych w Fundacji Profile uprawia swego rodzaju recycling i redystrybucję języka, jego nośników i gier, w które – jak mówi- jesteśmy uwikłani na co dzień, bez względu na to, czy chcemy w nich uczestniczyć, czy nie. Ironiczne Gry w czujność i Gry w wiadomości odwołują się do retoryki językowych i wizualnych gier, z którymi mamy do czynienia w mediach i systemach masowej informacji.
Nowe, po raz pierwszy pokazywane prace z serii Recycled News składają się na instalację obejmującą kilkadziesiąt stron gazet zamalowanych akwarelami. Gazety pochodzące z różnych stron świata, niezależnie od języka, miejsca wydania czy orientacji politycznej, są tak samo oprawione i podporządkowane estetyce rytmów i powtórzeń i, przede wszystkim, tak samo nieczytelne. Zamalowując całe strony gazet barwnymi akwarelami, artysta nie tylko kwestionuje ich wiarygodność, ale również uwidacznia estetyzację działania mediów. Gazety udające obrazy uruchamiają to, co nazywa „hipokryzją obrazów”, których rola podobnie jak mediów polega na zasłanianiu i odwracaniu uwagi od rzeczywistości.
Kozłowski, który nie chce być artystą politycznym traktuje jako czysto retoryczne pytanie o możliwość estetyki poza polityką. Angażujący filozofię konceptualizm był dla niego szkołą artystycznej radykalizacji, a analityczne dociekania nabierały coraz bardziej krytycznego wymiaru. Ale jego krytyka, sięgająca ideologicznych i politycznych podstaw funkcjonowania społeczeństwa, jest formułowana w filozoficznych, a nie politycznych kategoriach. Ulubioną strategią jest uchylanie i relatywizowanie znaczeń. Zarówno polityka jak estetyka jest dla niego spektaklem, w którym nie chce uczestniczyć. Polityka przeradza się w jego pracach w medialną paplaninę, a estetykę traktuje jak szkołę uwodzenia.